10 pytań: Elle Varner

kiedy się kręci, głos Elle Varner krzyczy klasyczny, muskularny R&B. Ale w większości singli z nadchodzącego letniego wydawnictwa 23-latka, doskonale niedoskonała, wyje te bluesowe zwroty akcji i zamienia się w niezwykłą mieszankę-jak skrzypce łaskoczące przeciwko 808—sidła w „Refill”, zamroczony Toast Varnera za romans. Córka pary kompozytorów i producentów, świeżo po swoim jaskrawym debiucie, spogląda wstecz na dźwięki, które ukształtowała – i te, które ją kształtują.

1. Twój rozmowny, bujny mixtape, z ostatniej wiosny, jest tak eklektycznie brzmiącym romansem. Czy różnorodność stylów jest bardziej odzwierciedleniem Twojego gustu muzycznego, czy też gamy słuchaczy, którą chcesz chwycić?

myślę, że zdecydowanie odzwierciedla mój styl. Pod koniec zeszłego roku zacząłem słuchać mixtape ’ ów-nigdy tak naprawdę ich nie miałem. Zacząłem więc słuchać Franka Oceana i Beia majora, rozumiejąc, że nie ma żadnej struktury; może być tak, jak twórczo tego chcecie. Rozmówki, są tam rozmowy, interludia.

2. Więc ta rozszarpana wrażliwość jest nowa? A może sięga dalej?

dorastając, słuchałem wielu różnych rzeczy, których ludzie nie mogą oczekiwać od miejskiego Nastolatka. Słuchałem rapu i hip-hopu, ale słuchałem też Alanis Morissette i Ani DiFranco, nawet jazzu z lat 40. zawsze uważałem się za osobę, która przede wszystkim chce być świetną liryczką. Muzyka wokół niej jest jakby Drugorzędna.

3. Które albumy lub autorzy piosenek były dla Ciebie najważniejsze w tamtym czasie?

moja mama miala taki Sampler CD. To była każda piosenka, którą Burt Bacharach kiedykolwiek napisał lub wyprodukował. Miał wersje piosenek, które są bardzo trudne do znalezienia, jak piosenki z Dionne Warwick i ” Don 't Go Breaking My Heart” Arethy Franklin. Właśnie to studiowałem. Naprawdę nie wiedziałem—po prostu uwielbiałem muzykę. To było duże. Sérgio Mendes, odkrywanie bossa novy. Moi rodzice przynosili do domu kasety z Motown, które były samplerami, jakby współczesnymi mixtape ’ ami, ale z Motown. Mój tata był tam producentem.

dla mnie to naturalna rzecz. Nie jestem jak Questlove, który zna każdą piosenkę kiedykolwiek stworzoną . To nawet nie jest hobby; wiele z nich to po prostu muzyka, którą znalazłem przez przypadek. Kiedyś wybierałem okładki albumów, które moim zdaniem wyglądały fajnie i kupowałem je, kiedy był Tower Records i Virgin.

4. Jak myślisz, gdzie znajomość tak wielu pasków muzyki wpływa na twoje pisanie piosenek?

zawsze wierzyłem w zdanie ” nie ma nic nowego pod słońcem— – z wyjątkiem The Beatles i Stevie Wonder . To prawie tak, jakby świat był tylko zestawem puzzli, które można poskładać i zawsze mieć coś sensownego, w jakiś sposób. Melodia, którą piszę, może przypominać coś, co usłyszałem w piosence jazzowej, a może flow, który piszę, jest czymś, czego słuchałem w piosence rapowej-podświadomie taki rytm wybrałem. Wszystko wraca w twoim własnym piśmie, czego słuchasz.

5. Opisałeś swoje umiejętności na różnych instrumentach jako „podstawowe” – jak to wpływa lub odzwierciedla twój cel jako pisarza?

mam bardzo naturalny proces pisania piosenek, jak dzieciak, który nie zdaje sobie sprawy, że namalował coś naprawdę fajnego, tylko bawili się farbą. Tak właśnie piszę. Zaakceptowałem, że nie będę Jimi Hendrixem, Joni Mitchell czy Alicią Keys, jeśli chodzi o instrumentalistów. Ale myślę, że moje umiejętności pisania piosenek są w stanie wyrwać się z mojego podstawowego poziomu wiedzy. I mam całe życie, aby kontynuować naukę i brać lekcje, gdy znajdę czas.

6. Jaki jest główny motyw tej płyty, intencje za nią stojące?

tytuł, doskonale niedoskonały, naprawdę obejmuje wszystkie podstawy, jeśli chodzi o to, kim jestem jako osoba i co reprezentuję. Reprezentuję oczywiście młode kobiety, ale także ideę, że wszyscy powinniśmy się kochać i akceptować jako siebie samych. Zaakceptowałem, gdzie moja muzyka jest wadliwa. Są części na płycie, w których nuta była płaska lub był błąd, ale to było tak niesamowite-emocje tam były – więc zatrzymaliśmy to. To jest moje przesłanie i moja misja: całkowicie niedoskonała.

7. Biorąc pod uwagę to, a zwłaszcza takie piosenki jak „So Fly” czy „32 Smaki”, czy aktywnie piszesz z perspektywy wzorca do naśladowania?

tak, w tym sensie, że zawsze staram się być wzorem do naśladowania, ponieważ zawsze zajmowałem taką pozycję w życiu. Jestem pierwszym z moich kuzynów. Mam młodszego brata, zawsze mnie podziwiano. Ale w tym samym czasie mam piosenkę na albumie „Oh What A Night”, która jest o upijaniu się w Miami i nie wiedząc, gdzie jest mój samochód; są piosenki o ptakach i pszczołach, i nie mówię tego dosłownie, w chamski sposób. Mówię to w chłodny, wyzwalający sposób. Staram się zachować równowagę. Nie jestem dobry w dwóch butach i w żadnym razie idealny, ale uważam się za kogoś, kogo dziecko mogłoby podziwiać.

8. Co poradzisz dzieciom lub początkującym muzykom, którzy chcą zaangażować się w pisanie piosenek?

myślę, że mentor-ktoś, kogo można podziwiać lub ktoś, kto może Ci pomóc-jest jedną z najważniejszych rzeczy. Ponieważ często sprowadza się to do tego, kogo znasz, do nawiązywania kontaktów i kto może dać ci radę, aby powiedzieć coś w stylu: „nie pojawiaj się na tym wydarzeniu sam.”Są pewne rzeczy, które jeśli ktoś cię poprowadzi, unikniesz wielu błędów, które popełniają młodzi Kompozytorzy. Bądź profesjonalistą. A motto mojego taty: a, B, C—zawsze tnij. Zawsze nagrywaj, nagrywaj! Nigdy nie wiadomo. Może później wydobędziesz z tego melodię i to może być hit.

9. Dlaczego BMI?

moja mama była na BMI i byłam gotowa zacząć myśleć o pisaniu piosenek jako o pracy. Zarejestrowała mnie.

10. Jakie jest twoje ulubione miejsce?

prawie każdy House of Blues, te były dla mnie dość spójne w całym kraju. Moim ulubionym jest ten w Atlantic City; tam miałem jeden z moich najlepszych programów. Nigdy tego nie zapomnę. Dźwięk był po prostu niesamowity-był niesamowity.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.