często mówimy o „duchu kampung” – tej więzi, którą masz z bliskimi Ci ludźmi, zarówno poprzez bliskość, jak i więzi osobiste.
to przypomina prostsze czasy w latach 60.i 70., kiedy większość Singapurczyków przebywała w wioskach lub kampungach, gdzie żyło się z sąsiadami i przyjaciółmi, bez urządzeń takich jak komputery lub telefony komórkowe, które rozpraszały uwagę. Doprowadziło to do silnych więzi między ludźmi, niezależnie od kultury i pochodzenia.
niestety, gdy wioski dotarły do posiadłości HDB, ta bliskość zanikła, gdy się urodziłem. Tak więc przedstawienia w mediach i historie moich starszych były jedynym sposobem, aby wyobrazić sobie, jak wyglądało życie w tamtych czasach. Myślałem, że nigdy nie posmakuję legendarnego „ducha kampunga”.
dopóki nie odwiedziłem Bedok Reservoir.
zaczęło się od Wyszukiwania
zacznę od początku.
to był środowy poranek. Razem z kolegą szukaliśmy Sandy Goh na osiedlu Bedok Reservoir. Słyszeliśmy, że organizowała wolontariuszy, którzy pomagali rozdawać darowane przedmioty potrzebującym w swojej okolicy i okolicach.
chciałam usłyszeć jej historię-jak często znasz tak hojnych sąsiadów, wykonujących taką pracę w swoim czasie? Ale poza imieniem i miejscem nic o niej nie wiedzieliśmy: wchodziliśmy zupełnie ślepi.
zaczęliśmy poszukiwania poza sklepem z artykułami. Zapytaliśmy kasjera, czy zna Sandy lub któregokolwiek z jej ochotników. Powiedział, że zna córkę wolontariusza, Karen, która pracuje w klinice obok.
w klinice, po tym jak się przedstawiliśmy, Karen zadzwoniła do Sandy. Nie mogła się do niej dodzwonić, ale dała nam swój kontakt.
zdziwiłem się, że tak szybko zdobyłem numer Sandy! Byłem zdumiony, jak wszyscy, z którymi rozmawialiśmy, zdawali się się znać.
Karen powiedziała nam: „wolę zostać w domu. Ale po tym, jak moja matka zaczęła Wolontariat na imprezach Sandy, zacząłem jej towarzyszyć i teraz wychodzę częściej. Sandy naprawdę sprawił, że okolica czuła się bardziej razem. Wszyscy się znają i są ze sobą bardzo blisko.”
dwaj synowie Karen, którzy są pierwszorzędnymi 1 i szóstymi, również odzwierciedlają poczucie kampungu na tym obszarze.
„muszę się upewnić, że nie zabieram dzieci do (Blok 702) W dni powszednie. Tylko w weekend. W przeciwnym razie będą się tak dobrze bawić z innymi dziećmi, że nie odejdą. Wtedy spóźnią się na obiad i na przygotowanie się do następnego dnia szkolnego ” – wyjaśnia.
” wszyscy tutaj znają moje dzieci … mój młodszy lubi biegać i gubi się, gdy idę na zakupy. Ale nie muszę się martwić, bo mogę popytać, a ludzie będą wiedzieć, gdzie on jest.”
po prostu usłyszenie, że wywołało uśmiech na mojej twarzy. Wyobraź sobie: sąsiedztwo tak bliskie, że każdy wie, czyje jest dziecko? Nigdy w życiu tego nie miałem. Pokazało mi to również, jak silny może być system wsparcia sąsiedztwa.
do tej pory napisaliśmy do Sandy i umówiliśmy się z nią na blok 702, gdzie wykonuje większość swoich Mini-darowizn.
na pokładzie void zauważyliśmy pojemniki z przekąskami na prowizorycznej półce obok kącika mieszkańców.
te pół-pełne pojemniki zostały po prostu pominięte dla każdego, kto miał przekąski. A Singapurczycy we mnie dziwili się, że zostali bez opieki, a jednak nikt ich nie ukradł!
widziałem, jak szedł mieszkaniec i pod wpływem chwili zapytał, czy zna Sandy.
nie byłem aż tak zaskoczony, gdy powiedział, że tak. Co więcej, Syed Hamzah jest jednym z wolontariuszy, którzy pomagają pakować i dystrybuować przedmioty.
siedząc obok nas, Syed podzielił się: „Ilekroć Sandy ma coś do rozdania, wyśle wiadomość do naszej grupy wolontariuszy, którzy rozpowszechnią tę wiadomość. Wtedy każdy, kto potrzebuje przedmiotów, może przyjść tutaj, aby zebrać je dla siebie lub poprosić kogoś, aby zebrał je dla swojego obszaru.
dodał: Sandy”
powitanie wszystkich po imieniu
kiedy rozmawialiśmy z Syedem, prawie na zawołanie, Sandy wyłonił się zza rogu.
53-latek nam powiedział: „Proszę przyjaciół, którzy prowadzą własne firmy, aby dali mi wszelkie niechciane rzeczy, zwłaszcza Artykuły spożywcze, ze swoich sklepów. Wiedzą, że te rzeczy trafią do potrzebujących, więc często przekazują również dodatkowe przedmioty.”
dowiedzieliśmy się, że Sandy prowadzi z mężem Zakład pogrzebowy i dziesięć lat temu przeprowadziła się do dzielnicy Bedok Reservoir. Od 2015 roku zbiera i rozdaje przedmioty mieszkańcom.
bycie właścicielem firmy pozwala jej poświęcić czas na organizację swoich imprez.
kiedy rozmawialiśmy, Sandy witała każdego przechodnia (kontynuowała to przez cały nasz wspólny czas), czasami nawet przerywając naszą rozmowę, aby opowiedzieć im o następnym prezencie – dziś była to partia pomarańczy, która wkrótce przybywała.
Sandy powiedział nam: „w ten sposób zapobiegamy marnotrawstwu żywności. Zamiast go wyrzucać, możemy dać go ludziom, którzy potrzebują go, aby przetrwać i przetrwać.”
ten duch hojności wywołał wzajemność między sąsiadami, wyjaśniła. Ludzie, którzy zbierali darmowe przedmioty, zaczęli ofiarowywać własne przedmioty, których nie potrzebowali, wypłacać je dalej i umacniać więź między sąsiadami.
„dawcy są odbiorcami, a odbiorcy są dawcami. Ludzie, którzy potrzebują pomocy, również chcą pomagać innym, więc każdy znajdzie coś dla siebie.”
miejsce spotkań społeczności
dowiedzieliśmy się, że blok 702 nie jest tylko miejscem rozdawania jedzenia i przedmiotów. Było to również miejsce spotkań społeczności, w którym sąsiedzi mogli wspólnie robić zajęcia.
przed Covid-19 mieszkańcy regularnie organizowali uroczystości podczas świątecznych świąt, takich jak Chiński Nowy Rok, Hari Raya i Boże Narodzenie.
Sandy mówi: „każdy wnosi swój wkład na swój sposób. Zapraszamy wszystkich do świętowania z nami, nawet jeśli pochodzą z różnych ras lub religii.”
„ludzie również zgłaszają się na ochotnika, aby przynieść własne dekoracje i chipsy, aby gotować dla wszystkich. Różne zespoły gotują różne rodzaje żywności, aby zaspokoić wszystkie potrzeby – takie jak jedzenie muzułmańskie lub wegetariańskie-dzięki czemu każdy może jeść razem.”
oprócz świętowania wydarzeń, pokład pustki często jest konwertowany, aby ludzie mogli wykonywać zajęcia grupowe, takie jak modlitwy za muzułmańskich mieszkańców podczas Hari Raya.
nie tylko podczas świąt religijnych Wspólnota spotyka się – ludzie spotykają się na co dzień.
Sandy: „Dajemy bezpłatne czesne młodszym. Uczniowie szkół średnich uczyli dzieci ze szkoły podstawowej. Pomagamy również osobom starszym wypełniać formularze, ponieważ niektórzy z nich nie widzą ani nie czytają zbyt dobrze. Więc wyjaśniamy im formularze i pomagamy je wypełnić.”
często też wkraczają firmy z sąsiedztwa.
„
nie bez przeszkód
budowanie tego poczucia koleżeństwa na początku nie było łatwe.
Sandy powiedział: „Kiedy się tu przeprowadziłem, bardzo trudno było zbudować zaufanie do starszych mieszkańców, ponieważ wielu myślało, że ludzie, którzy oferują pomoc, zawsze chcą czegoś w zamian.”
” słyszą historie, że starsi ludzie są wykorzystywani, więc chronią się jeszcze bardziej.”
mówi, że denerwuje się, gdy słyszy historie ludzi wykorzystujących starszych, jak oszukiwanie ich oszczędności życia.
fakt, że większość mieszkańców jest w podeszłym wieku, również zwiększa znaczenie tego, co robi w okolicy.
inne opowiadania, które mogą ci się spodobać
funkcja / Cze 02, 2020
„większość z nich ma dorosłe dzieci, które mieszkają gdzie indziej i nie zawsze przyjeżdżają z wizytą. Covid jeszcze to utrudnił. Tak wielu starszych mieszkańców spędza większość czasu ze swoimi pomocnikami, nie mając wiele do zrobienia.
” przynajmniej (dzięki wydarzeniom) mogą uzyskać wszystko, czego potrzebują, uczestniczyć w zajęciach, a nawet pomóc w pakowaniu towarów do rozdania. Rozmawiają również z innymi ludźmi i nawiązują przyjaźnie. Pomaga to utrzymać ich aktywnych fizycznie i psychicznie, ” Sandy powiedział.
powiedziała również, że przed Covid wszyscy będą schodzić na pokład void podczas wydarzeń dystrybucyjnych. Ale po wdrożeniu bezpiecznych środków dystansujących, mieszkańcy przychodzą teraz na zmiany lub wysyłają przedstawicieli.
kiedy wróciliśmy z lunchu, zauważyliśmy więcej mieszkańców na pokładzie void rozmawiających i śmiejących się ze sobą. Jedna z nich zaoferowała nam swoje domowe Curry-były pyszne!
próbowałem podziękować i porozmawiać z Rukisah, która zrobiła chrupki curry, ale jej angielski nie był zbyt dobry, a moja Bahasa nie istniała. Na szczęście inny przechodzień zgodził się przetłumaczyć.
powiedziała nam, że Rukisah została zwolniona z poprzedniej pracy. Ponieważ Covid utrudniał jej znalezienie innej pracy, nie miała nic do roboty w domu. Jednak dzięki Sandy bardziej współdziała z innymi i zaprzyjaźniła się, robiąc to, co kocha i oddając społeczności.
„uwielbiam gotować. Więc zawsze, gdy są tu Wydarzenia, zawsze chcę pomóc gotować jedzenie dla wszystkich. To coś, co lubię robić ” – powiedziała nam.
nasza tłumaczka, Asiah, powiedziała nam z szerokim uśmiechem: „wszyscy są tu tacy szczęśliwi. Możemy rozmawiać ze sobą i robić rzeczy razem. To bardzo miłe miejsce.”
doświadczanie ducha kampunga przez jeden dzień
kiedy dotarły pomarańcze, bez podpowiedzi, mieszkańcy zaczęli rozładowywać pudełka w punkcie zbiórki. Dołączyłem i mimo ciężkiej pracy wszyscy się uśmiechali i rozmawiali.
w punkcie zbiórki Sandy zaczęła rozdawać pomarańcze. Każdy (w tym ja) miał jakieś, nie tylko mieszkańców. Przekonała nawet pobliską grupę robotników budowlanych, aby zabrali ze sobą trochę.
po rozmowie kolega wyszedł, ale ja zostałem na pustym pokładzie bloku 702. Byłem niechętny do opuszczenia lekkiego serca koleżeństwa. W końcu po raz pierwszy doświadczyłem ducha kampungu i było to dobre uczucie.
to, co uderzyło mnie w moich rozmowach z Sandy, to jak nalegała, że to stała empatia i życzliwość mieszkańców podtrzymywała kampung-ness tego miejsca. Powiedziała, że tylko się rozkręciła.
im więcej z nią rozmawiałem, tym wyraźniejsze stało się dla mnie, że choć brzmi to słodko, działa to tylko z dobroci ludzkich serc. Nie ma ustawionego Systemu ani struktury. Bez zysku i bez zobowiązań. To po prostu sąsiedztwo, które łączy się, by sobie pomagać.
jedna z najbardziej zdrowych dzielnic, w których byłem
półdniowe doświadczenie naprawdę otworzyło mi oczy. Pokazało mi to, że mimo że nie mieszkamy już na wsiach, duch kampungu może nadal rozwijać się w dzisiejszym społeczeństwie.
żegnając się z Sandy powiedziała, że zawsze jestem mile widziany.
w świecie, w którym ludzie pozostają przyklejeni do swoich urządzeń, zamiast wchodzić w interakcje z sąsiadami, duch kampung żyje i ma się dobrze w zbiorniku Bedok i nadal żyje w Sandy Goh i otaczających ją ludziach.
jeśli podoba Ci się to, co czytasz, Śledź nas na Twitterze i Google News, aby otrzymywać najnowsze aktualizacje.