żyjemy w społeczeństwie, które definiuje dobroć życia poprzez doświadczenie przyjemności i brak bólu. Jednak wszyscy wiemy, że nie da się uniknąć cierpienia, bólu i tragedii po tej stronie nieba. Jak więc dobrze cierpimy? Dziś Dave” Tajemnica odkupienia ” VanVickle i ja omawiamy tajemnicę cierpienia z perspektywy chrześcijańskiej i tego, czego nauczyliśmy się w naszych własnych próbach. Zapewniamy Ci praktyczne wskazówki, które pomogą Ci poruszać się w cierpieniach z nadzieją Chrystusa.
fragment spektaklu
chociaż nie możemy uniknąć cierpienia, nie musimy być przez nie skażeni, ponieważ historia Chrystusa nie skończyła się na ukrzyżowaniu.
Tajemnica cierpienia
- współczesny człowiek jest skłonny łagodzić wszelkie cierpienie i dyskomfort, ale jeśli staramy się łagodzić wszelkie cierpienie, odbieramy jego znaczenie.
- cierpienie ma znaczenie z powodu ofiary Chrystusa na krzyżu.
- w centrum cywilizacji zachodniej jest Bóg, który jest Ukrzyżowany. Chociaż nie możemy uniknąć cierpienia, nie musimy być przez nie skażeni.
- cierpienie, ból i tragedia są uziemione, ponieważ przypominają nam, że żyjemy w upadłym i niedoskonałym świecie z powodu grzechu.
- cierpienie jest często dłutem, którego Bóg używa, aby usunąć grzeszne obszary naszych serc.
- współczesny człowiek nie odkrywa już znaczenia w Bogu, sam je wymyśla. Jednak wymyślone znaczenie nie może znieść płomieni głębokiego cierpienia.
- definiujemy dobroć życia przez doświadczenie przyjemności i brak bólu i żyjemy w kulturze, która czci przyjemność.
- cierpienie jest niesamowitym miejscem na bycie chrześcijańskim świadkiem, ponieważ wiemy, że Bóg nie jest niesympatyczny z naszym cierpieniem. Sam Bóg cierpiał w Chrystusie Jezusie, więc Bóg nie jest obcy naszemu cierpieniu.
- wiemy, że zmartwychwstanie Jezusa uwolniło nas z niewoli grzechu i śmierci.
Źródła etyki chrześcijańskiej mówią o temacie „cierpienia” dwóch systemów moralności, modernistycznej moralności skoncentrowanej na zobowiązaniach lub klasycznej moralności skoncentrowanej na szczęściu.
podręczniki teologii moralnej mają niewiele do powiedzenia na temat cierpienia. W swojej książce „prawo Chrystusa” Ojciec Bernard Häring podchodzi do niego jedynie poprzez konkretne pytania dotyczące choroby, znieczulenia, porodu, trudności małżeństwa, pokuty. Czytanie tych dzieł daje nam wrażenie, że cierpienie nie ma szczególnego znaczenia ani celu w teorii moralnej. To prawda, że może być postrzegana jako okazja do zasług, ale z preferencją jest zdegradowana do teologii dogmatycznej.
jak jednak czytamy w Piśmie Świętym, a zwłaszcza w Ewangeliach i listach św. Paweł, staje się jasne, że cierpienie zajmuje centralne miejsce w życiu i męce Chrystusa oraz w życiu jego uczniów, którzy są powołani do niesienia swoich krzyży i naśladowania go. Bez tej centralnej roli cierpienia przesłanie Ewangelii byłoby niezrozumiałe i nie byłoby sposobu na Wyjaśnienie Życia Chrześcijańskiego. Nawet błogosławieństwa zwracają się ku różnym formom cierpienia. Paradoksalnie, są one opisane jako podejścia do Królestwa: ubóstwa, utrapienia i żałoby; głodu i pragnienia, prześladowań i oszczerstw.
w pewnym stopniu ludzkie doświadczenie potwierdza Ewangelię w tym punkcie. To właśnie cierpienie, czy to fizyczne, emocjonalne, moralne, czy duchowe, prowadzi nas w ostatniej analizie do konfrontacji z problemem sensu naszego życia i do kwestionowania samych siebie o nasze wartości moralne i religijne. Sprawiedliwy człowiek przytłoczony nieszczęściem jest zgorszony sukcesem bogatych… (Psalm 73). Pamiętamy też Hioba i jego debatę z jego przyjaciółmi i z Bogiem: cały moralny wszechświat był ważony w równowadze.
problem cierpienia ma również wymiar metafizyczny. Prowadzi nas to do kwestionowania dobroci Boga, a w końcu nawet jego istnienia. Dla nas cierpienie jest konkretnym kształtem problemu zła. Pierwszym sprzeciwem Św. Tomasza wobec istnienia Boga jest fakt cierpienia. Doświadczenie cierpienia może obalić wartości moralne życia, przenikając głębiej niż nasze nawykowe idee i emocje. Przez siłę swej niejednoznaczności, prowokuje nas do decydującego egzystencjalnego wyboru: albo cierpienie zniszczy w nas korzenie nadziei i doprowadzi nas do mniej lub bardziej wyrazistej rozpaczy, albo odkryjemy w nim i poza nim nowe, silne wartości, zwłaszcza wartości ewangeliczne, które wzbudzą w nas „nadzieję przeciw nadziei” i dodadzą nam ” odwagi, by być.”
pomyśl o osobie, która nigdy nie zaznała cierpienia. Czy ta osoba jest prawdziwa? Czy nawet szczęśliwy? Wydaje się, że solidne wartości moralne nie mogą istnieć bez doświadczenia cierpienia i że cierpienie jest jedyną bramą do nich. Problem cierpienia, smutku, jest jednym z głównych tematów filozofii starożytnej, do którego przyczyniły się wszystkie szkoły myśli, jak pokazano w 3 Księdze Cycerona Tusculanae Disputationes. Jest to również punkt wyjścia dla buddyjskich myśli moralnych.
Jak to jest, że wielu etyków nie zrozumiało znaczenia cierpienia i zbudowało systemy moralne, które go omijają? Wyjaśnienie jest dość proste: gdy idea obowiązku staje się dominująca i określa zakres moralności, rozważanie cierpienia staje się marginalne, ponieważ nie jest to kwestia obowiązku.
z drugiej strony, jeśli idea szczęścia jest pierwszym rozważaniem w teologii moralnej, miejsce cierpienia będzie oczywiste, ponieważ jest dokładnie odwrotnością szczęścia. Cierpienie będzie wówczas od samego początku elementem teologii moralnej. Co więcej, kwestia szczęścia nie pojawia się dla nas, dopóki nie doświadczymy próby. Bez cierpienia myśl o szczęściu byłaby zbyt romantyczna, zbyt duża by była wyobraźnią; szczęście staje się realne tylko wtedy, gdy jesteśmy skonfrontowani z cierpieniem na dłuższą metę. Jest to niezbędne doświadczenie, które nadaje autentyczność każdej teorii moralnej opartej na szczęściu.
teoria moralna błogosławieństw to potwierdza. Również św. Tomasz dał ważne miejsce cierpieniu, ale jego teorii nie znajdujemy w podręcznikach. W Traktacie o namiętnościach poświęcił smutkowi i bólowi 25 artykułów (IaIIae qq 35-39). Dalej analizowana odwaga, z towarzyszącymi jej cnotami i darem męstwa. Punktem kulminacyjnym było męczeństwo chrześcijańskie, gdzie odwaga była bezpośrednio związana z męką Chrystusa (IIaIIae qq 123-40).
ci, którzy podkreślają moralną teorię obowiązku, prawdopodobnie utrzymają, że w żaden sposób nie bagatelizują znaczenia cierpienia w życiu chrześcijańskim, ale po prostu sytuują je w ramach ascezy lub, jeszcze lepiej, teologii pastoralnej dla dobra cierpiących.
to jest dokładnie to, co opisywałem: teoria moralna, która wyklucza kwestię cierpienia i szczęścia, a także, sprowadzając je do pokrewnej nauki, jakby były tylko materiałem dla specjalistów, podczas gdy w rzeczywistości są one podstawowymi doświadczeniami ludzkimi. Tak naprawdę to odrzucenie rozważań o cierpieniu etycznym jest wynikiem racjonalistycznej koncepcji osoby ludzkiej. Jego teza głosi, że nasz wewnętrzny świat jest podzielony na dwie płaszczyzny: na wyższym poziomie rozum i wola, które stanowią właściwe pole moralności, ustanowione przez prawo i jego imperatywy; gdzieś poniżej znajduje się obszar uczuć, który obejmuje pragnienia, miłość i cierpienie. Druga szyba, sfera uczuć często niezgodnych z rozumem, jest tylko pośrednio związana z moralnością i musi być przez nią zdominowana.
wprowadzając tę dychotomię między rozumem a apetytem, racjonalizm nie rozumie istnienia tego, co można nazwać wrażliwością duchową, która zastępuje rozum i imperatyw woli. Wrażliwość duchowa jest związana z bezpośrednim postrzeganiem-rodzajem natychmiastowej lub nienaturalnej wiedzy – i z unikalnym ruchem bezinteresownej miłości, która jest miłością przyjaźni daleką od miłości rozsądnej. W tym sensie św. Tomasz mówił o ” instynkcie rozumu.”I z radością nazwał dary Ducha Świętego” instynktami Ducha Świętego ” zarówno w intelekcie, jak i w woli (IaIIae Q 68). Czy przekraczamy tu teologię moralną i wkraczamy w pole mistycyzmu? Ale jaką teologią moralną byłaby ta, która najpierw przyjęła wyższość nad wszelkimi uczuciami, nawet duchowymi, a potem stała się zbyt skromna, by nawet zbliżyć się do takich wyżyn? Jest to poważny problem zakorzeniony w antropologii współczesnego racjonalizmu. Pojawia się nawet u teologów najmocniej przekonanych o swojej wierze.
zakończę cytatem z René Le Senne. „Nasze moralne życie bierze swój początek ze świadomości cierpienia i porażki. Pierwszy wniosek wyciągnięty z naszego samokontroli jest taki, że nie możemy udawać, że cierpienie nie istnieje, ponieważ wszystko zaczyna się tam historycznie … albo taka teoria uda się pozbyć Cierpienia, co jest dość niewiarygodne, albo zawiedzie, a jego niepowodzenie będzie jego zakończeniem.”
do pytania o cierpienie musimy dodać pytanie o śmierć, odwrotną stronę pytania o sens życia. Kwestia śmierci jest silnie obecna w naszym społeczeństwie z problemami samobójstwa, kary śmierci, eutanazji, wojny, życia pozagrobowego. Śmierć jest pośród nas, pomimo wszelkich starań, aby ją zignorować. Nie możemy sprowadzać tego pytania do trudnych przypadków sumienia, do postaw teoretycznych czy sentymentalnych. Prędzej czy później każdy musi zmierzyć się ze śmiercią; musimy odważyć się stawić jej czoła otwarcie. Teologia moralna musi radzić sobie z tym szczerze; wszystkie wątki życia są w nią wplątane. Dotyczy to przede wszystkim etyki chrześcijańskiej, która musi przekazywać ewangeliczne przesłanie o śmierci Chrystusa – dla wierzących, źródło nowego życia.
praktyka
- staraj się znaleźć sens w swoim cierpieniu
- pamiętaj, że sam Bóg cierpiał w osobie Jezusa Chrystusa, więc Bogu nie jest obce twoje cierpienie.
- zamiast pytać Dlaczego? Zapytaj-Jak mogę kochać najbardziej w tej chwili? Chociaż możemy nigdy nie zrozumieć, dlaczego cierpimy, możemy nadal kochać i pozostawać wierni.
- Czytaj List Papieża Jana Pawła II-Salvifici Dolores, O chrześcijańskim znaczeniu ludzkiego cierpienia
- cierpienie może sprawić, że pomyślisz, że jesteś centrum wszechświata. Pamiętaj, że nie jesteś jedynym, który cierpi, jest wielu ludzi cierpiących na całym świecie.
- jeśli towarzyszysz ukochanej osobie, która głęboko cierpi, upewnij się, że zadbasz również o siebie.
zasoby
- napisz do nas na [email protected]
- napisz” EKSB „do 33-777 aby się zapisać i zostać dodanym do listy e-mailowej Gomera i Dave’ a
- odwiedź Stronę Dave 'a www.thecatholictruthaboutangelsanddemons.com oraz www.artofevangelization.com
- odwiedź Stronę Mike’ a pod adresem www.layevangelist.com
- Ascension ma przyjemność zaoferować nasze nowe i ulepszone programy studiowania Biblii online i programy przygotowania sakramentalnego cyfrowo, aby pomóc ci w elastycznym posługiwaniu. Przejdź do ascensionpress.com aby zobaczyć wszystkie nasze oferty.
Poznaj swoich gospodarzy
Michael „Gomer” Gormley
Michael od dziesięciu lat prowadzi działalność ewangelizacyjną i duszpasterską, zarówno jako pełnoetatowy pracownik parafii, jak i jako mówca i konsultant w parafiach, diecezjach i katolickich duszpasterstwach kampusowych.
Michael jest również założycielem i dyrektorem kreatywnym LayEvangelist.com, oraz producent i współproducent Katolickiego podcastu dla młodych dorosłych Catching Foxes, który omawia zderzenie wiary i Kultury.
jest żonaty ze swoją studencką ukochaną, Shannon, mają około 1000 dzieci i mają około 3 godzin snu w nocy, co jest dla niego w porządku.
Dave VanVickle
Dave VanVickle zakochał się w Panu w wieku czternastu lat i od tego czasu poświęcił swoje życie wprowadzaniu innych w radykalną relację z Chrystusem.
Dave jest mówcą i liderem rekolekcji, który koncentruje się na głoszeniu powszechnego wezwania do świętości, autentycznej duchowości katolickiej, walki duchowej i wyzwolenia. Ponadto Dave ma ponad dziesięcioletnie doświadczenie w asystowaniu księżom w ich służbie egzorcyzmów i wybawienia.
Dave mieszka w Pittsburghu ze swoją żoną Amber i ich pięciorgiem dzieci: Samem, Maxem, Judahem, Josie i Louisą.