moje przebudzenie do wyzwań stojących przed dziećmi z trudnościami w uczeniu się miało miejsce prawie 30 lat temu, w jesienny poranek w 1972 roku. W tym czasie byłem już zaangażowany w tę dziedzinę — jako niedawno certyfikowany nauczyciel w małej szkole w Massachusetts dla dzieci z trudnościami w uczeniu się. Musiałem się jeszcze wiele nauczyć.
Craig był 13-letnim studentem z ciężką dysleksją i deficytami językowymi. Był bardzo zmotywowanym i sympatycznym dzieciakiem, który był wyjątkowo chętny do zadowolenia, a my mieliśmy świetny związek. Przydzielono mnie jako jego korepetytora i w tej roli moim zadaniem było nauczenie go sztuki językowej. To nie jest małe zadanie.
pod koniec zajęć pewnego ranka poprosiłem go o napisanie 150-wyrazowej kompozycji na następny dzień. Biorąc pod uwagę jego trudności z językiem pisanym, temat, który wybrałem, był jednym z jego ulubionych. – Napisz o swoim psie-zasugerowałam.
Craig przesłał mi swój esej następnego ranka, a tego wieczoru zacząłem poprawiać błędy. Uzbrojony w mój czerwony ołówek, podświetliłem i poprawiłem każdy błąd ortograficzny, błąd interpunkcyjny i błąd wielkiej litery. Skomentowałem niekonsekwentne skosy jego pisma i brak trzymania się prawego marginesu.
kiedy następnego ranka przybyłam do mojej klasy, byłam zaskoczona, że Craig na mnie czeka. „Czytał Pan moją kompozycję, Panie Lavoie?”zapytał z niecierpliwością. „Podobało ci się?”
„jasne, że tak”, odpowiedziałem. „Cieszę się, że użyłeś niektórych z naszych nowych słów. Ale Craig, musimy porozmawiać o twoich błędach.”
położyłem kompozycję na biurku i zacząłem przeglądać poprawki. Kiedy spojrzałem na Craiga, widziałem łzy formujące się w jego oczach. Widziałem Craiga w niezliczonych trudnych miejscach, ale nigdy nie widziałem, żeby płakał.
zatrzymałem się i zapytałem, co jest nie tak. „Wiem, że wykonuje Pan swoją pracę, Panie Lavoie” – powiedział. „Wiem, że to są prawdziwe błędy na tym papierze. Ale zatrzymałem się w moim akademiku przez godzinę po studiach, aby sprawdzić moją historię. Przeczytałem ją cztery razy. I spójrz na wszystkie błędy, które przegapiłem.”
delikatnie położyłem rękę na jego ramieniu, spojrzałem mu w oczy i zacząłem mówić najgłupszą rzecz, jaką kiedykolwiek powiedziałem uczniowi. – W porządku, Craig-powiedziałam cicho. „Wiem, jak się czujesz.”
Craig wstał i powiedział-z nietypowym gniewem i frustracją – ” do cholery! Powiedz, że mi pomożesz, że ci współczuję, ale nie mów, że wiesz, co czuję! Nie masz pojęcia, jak się czuję!”
gdy wybiegł z pokoju, po raz pierwszy dostrzegłem wielką ironię zawodu nauczyciela: Ci z nas, którzy uczą w szkole, zwykle radzili sobie dobrze w szkole i cieszyli się z tego doświadczenia-dlaczego inaczej mielibyśmy wracać do klasy, aby zarabiać na życie? Dlatego dziecko, którego najlepiej rozumiemy — z którym najbardziej możemy się odnosić — jest tym, które dobrze sobie radzi w szkole i lubi tam być. Redaktor szkolnej gazety. Skarbnik klasy. Kapitan piłki nożnej. Honorowy uczeń.
odwrotnie, dzieci, których najmniej rozumiemy, to dzieci, które najbardziej nas potrzebują. Walka, ucznia specjalnego, porażka . . . Craig.
naprawienie szkód, które wyrządziłem Craigowi, w poczuciu własnej wartości i naszym związku, zajęło kilka tygodni. Wiele się nauczyłem z tego incydentu i zobowiązałem się zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby zwiększyć wrażliwość nauczycieli. Zanim w pełni zrozumiemy uczucia drugiej osoby, być może musimy najpierw zobaczyć świat w taki sposób, w jaki on lub ona to robi.
frustracja, niepokój i napięcie
warsztaty i wideo F. A. T. City są moim wkładem w ważny proces rozumienia trudności w uczeniu się. F. A. T. oznacza frustrację, niepokój i napięcie — i to jest dokładnie to, czego doświadczają uczestnicy. Te warsztaty i wideo dają nauczycielom, rodzicom, opiekunom i rodzeństwu możliwość rzeczywistego doświadczania emocji i stresów, z którymi codziennie borykają się dzieci z trudnościami w uczeniu się. Korzystając z symulacji i wymyślonych działań jako modeli (na przykład opowiadając historię bez użycia słów zawierających literę N), uczestnicy chwilowo doświadczają frustracji, niepokoju i napięcia, które jest stylem życia uczniów o specjalnych potrzebach.
po raz pierwszy od lat rodzice i wychowawcy proszeni są o siedzenie po drugiej stronie biurka nauczyciela. Są oni zobowiązani do recytowania na głos i wykonywania czynności pisowni i pisania w czasie pod wielką presją. Gram rolę bezlitosnego — i niedoinformowanego-nauczyciela. Krzyczę. Krzyczę. Wyśmiewam. Przerywam. Zawstydzam. („Staraj się mocniej!””Uwaga! Próbujesz być zabawny?”Dlaczego nie możesz tego zrobić? Wszyscy inni mogą.”) Wspominam wyniki z niezliczonymi emocjami:
- dyrektor szkoły podstawowej, który wyszedł z warsztatu . . . tylko można go znaleźć płaczącego w swoim biurze z powodu własnego długo niezdiagnozowanego zaburzenia uczenia się;
- rozwiedzionego ojca, który opuścił warsztat i pojechał bezpośrednio na lotnisko, aby polecieć do syna i przytulić go po raz pierwszy od 10 lat . . . ponieważ w końcu zrozumiał chłopca;
- nauczyciel, który podszedł do mnie, aby powiedzieć: „uczę w szkole od 22 lat . . . a jutro zaczynam wszystko od nowa!”;
- nauczycielka angielskiego, która wysłała mi wszystkie swoje czerwone ołówki . . . z notatką obiecującą, że już nigdy nie użyje kolejnej.
warsztaty dają nauczycielom możliwość „przejścia mili” w butach uczniów, którzy niezmiennie powodują komplikacje i zakłócenia w klasie. Patrząc na świat oczami dziecka, nauczyciele gromadzą wgląd w niepokojące zachowania dziecka. Jak często przypominam moim widzom, ” ból, który powoduje dotknięte dziecko, nigdy nie jest większy niż ból, który czuje.”
oszczędzaj teraz, zapłać później
niedawno zadzwonił do mnie kurator szkoły po poradę w sprawie problemu, z którym się borykał. Z powodu cięć budżetowych postanowił wyeliminować wczesny Projekt identyfikacji systemu, który wskazywał „zagrożonych” uczniów w wieku pięciu lat i zapewniał umiejętności gotowości przed wejściem do przedszkola. Co ja sobie myślałem?
słysząc to, od razu przypomniałem sobie o osobie, którą poznałem podczas moich podróży. Dan, student, u którego nie zdiagnozowano trudności w uczeniu się, dopóki nie miał 20 lat, powiedział mi o incydencie, który miał miejsce, gdy był w pierwszej klasie. Nie mogąc opanować procesu czytania na początku roku szkolnego, obawiał się reakcji swoich nauczycieli i rodziców na jego niezdolność do „nadążania.”Dan szybko zdał sobie sprawę, że jeden z jego kolegów z klasy również nie czytał, ale to dziecko było rzadko krytykowane przez nauczycieli lub wyśmiewane przez inne dzieci. Dziecko było głuche. Z powodu tej niepełnosprawności jego problemy z czytaniem uznano za zrozumiałe.
Dan zdecydował, że rozwiązaniem jego dylematu jest przekonanie wszystkich, że on też jest głuchy. Przez dwa miesiące ignorował głośne odgłosy, nie reagował, gdy nauczyciele wołali jego imię, a w domu ustawiał telewizor na najwyższą możliwą głośność. Kiedy zaniepokojeni rodzice zabrali go do audiologów, celowo nie wykonał oceny słuchu. Nacisk na czytanie — Jak to ujął, „aby książki mówiły” – znacznie się zmniejszył. Wiosną ojciec dana powiedział mu, że lekarze byli zaskoczeni niewytłumaczalnym ubytkiem słuchu i zaplanowali operację ucha i usunięcie migdałków. Dan przeszedł zabieg chirurgiczny, którego tylko on wiedział, że nie potrzebuje.
wczesny program identyfikacji zdiagnozowałby Dana i uratował go przed traumą. Decyzje, które podejmujemy w naszych biurach, klasach i salach konferencyjnych, mają wpływ na dzieci, którym zobowiązaliśmy się służyć.
pewien dziennikarz zapytał mnie kiedyś: „gdybyś mógł nauczyć amerykańskich rodziców i nauczycieli jednej prawdy, co by to było?””Proste”, odpowiedziałem. „Musimy zrozumieć, że dzieci zarabiają na życie chodząc do szkoły. To ich praca.”A jeśli nienawidzisz swojej pracy? Co jeśli twoje dni były wypełnione konfliktem i byłeś niezrozumiany przez swoich kolegów i przełożonych? Co jeśli nie udało Ci się w prawie każdym zadaniu, które Ci przydzielono? Jak byś zareagował? Jest to codzienne doświadczenie dziecka z trudnościami w uczeniu się.
następnym razem, gdy uczeń ze specjalnymi potrzebami zakłóca twoją klasę, zapomina o swojej pracy domowej lub rozlewa mleko, spróbuj przypomnieć sobie mędrczą obserwację dwunastolatka, który ze smutkiem powiedział nauczycielowi: „to tak, jakby mój umysł był telewizorem, ale ktoś inny pracuje nad pilotem. Czasami moje życie robi się takie bazgrołowe.”
Nie mogą funkcjonować, rosnąć ani rozwijać się z niczym mniejszym.
objawy niepełnosprawności w uczeniu się
jak rozpoznać dziecko, które może mieć niepełnosprawność w uczeniu się? Chociaż wszystkie dzieci z trudnościami w uczeniu się są różne, każde pokazuje co najmniej dwa lub trzy znaki ostrzegawcze. Jeśli objawy te są przewlekłe lub występują w klastrach, mogą wskazywać na problem. Poniższa lista kontrolna, dostarczona przez National Center for Learning Disabilities, w Nowym Jorku, zawiera wiele typowych oznak trudności w uczeniu się. Sprawdź obszary, które są uciążliwe dla konkretnego ucznia.
Organizacja
- znajomość czasu, daty i roku
- zarządzanie czasem
- wykonywanie zadań
- lokalizowanie rzeczy
- porządkowanie rzeczy
- realizacja planu
- Tworzenie decyzje
- ustalanie priorytetów
język mówiony lub pisany
- uczenie się lub wymawianie słów
- rozróżnianie dźwięków
- nawiązywanie lub pisanie opowiadań
- zrozumienie pytań
- odpowiadanie na pytania
- podążaj za wskazówkami
- Czytaj zrozumienie
- Pisownia
pamięć
- zapamiętywanie kierunków
- uczenie się faktów matematycznych
- uczenie się nowych procedur
- uczenie się alfabetu
- rozpoznawanie liter
- zapamiętywanie nazw
- zapamiętywanie zdarzeń
- nauka do testów
koordynacja fizyczna
- manipulowanie małymi przedmiotami
- uczenie się umiejętności samopomocy
- cięcie
- rysowanie
- pismo odręczne
- wspinaczka i bieganie
- uprawianie sportów
Uwaga i koncentracja
- wykonywanie zadania
- działanie przed myśleniem
- oczekiwanie
- niepokój
- Marzyć na jawie
- rozpraszanie uwagi
- spełnianie próśb
zachowania społeczne
- nawiązywanie i utrzymywanie przyjaciół
- zachowania impulsywne
- niska tolerancja frustracji
- sportsmanship
- przyjmowanie zmian w rutynie
- interpretowanie sygnałów niewerbalnych
- współpraca 3365>