David Mihm
1 kwietnia 2017
moja odpowiedź:
„reklama jest sprzedawana, nie kupowana.”Tak idzie zmęczony banał w lokalnej branży medialnej.
chociaż prawdą jest, że właściciele małych firm („SMB”) są często zbyt zajęci prowadzeniem swoich firm, aby samodzielnie podejmować inicjatywy marketingowe lub reklamowe, każdy, kto nadal wierzy w to przysłowie, wystawia swoją firmę na niepowodzenie w dłuższej perspektywie.
SMB coraz częściej interesują się samym marketingiem. Google i Facebook w szczególności udostępniły produkty reklamowe, które są martwe-proste w użyciu. Sztuczna inteligencja umożliwia tym produktom „zrób to sam” dostarczanie cholernie dobrych wyników właścicielom firm, którzy nie są i nie chcą być pełnoetatowymi marketerami.
niemniej jednak istnieje wiele świetnych firm programistycznych, agencji, nawet dużych sprzedawców mediów, których działalność nadal zależy od sprzedaży wychodzącej do klientów.
ale zbyt często próbują sprzedać konkretny pakiet lub usługę marketingu cyfrowego, nie wiedząc nawet, co właściciel firmy chce najpierw pomóc. Jest to podejście, które natychmiast wyłącza ich potencjalnych klientów i traci wiarygodność, zanim w ogóle mieli szansę na to zarobić. Odkładając na chwilę, że paczka lub usługa nie dostarcza nawet tego, czego klient szuka!
moja rada dotycząca najlepszego sposobu sprzedaży usług cyfrowych właścicielom firm: zadawaj wiele pytań.
- dowiedz się, jakie są ich cele dzięki działaniom marketingu cyfrowego.
- zapytaj o części swojej pracy, których najbardziej nienawidzą lub zużywają najwięcej czasu (zwłaszcza części związane z marketingiem, oczywiście).
- słuchaj uważnie ich odpowiedzi.
- Znajdź rozwiązania tych problemów, zarówno z udziałem człowieka, jak i oprogramowania-nie wszystko można zautomatyzować.