Nicolas Winding Refn mówi „Drive” było o czystości miłości z żoną; mówi Driver był wilkołakiem

„Drive” Nicolasa Wind ’ A Refna był jednym z ubiegłorocznych sukcesów, o których niewiele osób zdawało się wiedzieć. Mimo, że od pierwszego pojawienia się na Festiwalu Filmowym w Cannes w 2011 r.do premiery kinowej we wrześniu, buzz stał się ogłuszającym crescendo, większość din pochodziła z branży i chociaż jej 70 milionów dolarów zwiększyło ponad trzykrotnie koszty jej wykonania, mniej niż 100 milionów dolarów film ledwo rejestruje się wśród ludzi szukających niczego innego jak fenomen filmowy. Ale wraz z końcem roku film Refn zyskał uznanie krytyków i skromnej, ale żarliwej publiczności, która gwarantowała, że zostanie dostrzeżony, doceniony, a co najważniejsze, udostępniony przez wiele lat.

gdy „Drive” pojawi się w tym tygodniu na domowym wideo w równie skromnym, a jednocześnie oszałamiającym Blu-ray, playlista dogoniła Refna przez Skype ’ a z planu jego kolejnego filmu, „Tylko Bóg wybacza.”Oprócz zagłębiania się w koncepcję” Drive”, Refn omówił swoją współpracę z gwiazdą Ryanem Goslingiem i zbadał znaczenie filmu dla niego, zarówno twórczo, jak i osobiście.

co sądzisz o reakcjach ludzi na film?
jak na taki film Jak „Drive” to niesamowite, że można go tak skutecznie ściągnąć.

popularne na IndieWire

czy miałeś jakąś reakcję na kobietę, która złożyła pozew o marketing filmu?
czasami Jerry Springer nie był błędny, jak opisał Amerykę.

czyli jak?
cóż, dość powiedziane (śmiech). Myślę, że pochodzę ze społeczeństwa, w którym nie można pozywać ludzi, bo słońce nie świeci, a ja Nie wiem, jak zareagować na tę sytuację. Bo dla mnie to takie dziwne-surrealistyczne.

jak komfortowo mówisz lub myślisz o nagrodach-perspektywach sezonu filmu, który nakręciłeś?
cóż, twoim priorytetem numer jeden jest po prostu nakręcenie filmu, i mam nadzieję, że jest dobry i jesteś z niego dumny, a to jest tylko plus, plus, plus — to są pierwsze trzy kategorie, których szukasz. A potem masz nadzieję na najlepsze. To znaczy, dostaliśmy się do Cannes, co było wielką, miłą niespodzianką, wygraliśmy w Cannes, a potem zostaliśmy nominowani do najlepszego filmu zagranicznego w Wielkiej Brytanii, więc kto wie? Niebo jest granicą, ale w końcu, co najważniejsze, udało mi się zrobić film, który chciałem zrobić, a mojej mamie bardzo się spodobał. Tak jak matka Ryana, więc jesteśmy szczęśliwi.

jednym z aspektów filmu, który sprawdza się najlepiej, jest to dziwne połączenie stylizowanej, baśniowej estetyki i zachowania trzewnej krawędzi, która utrzymywała go w rzeczywistości. Jak trudno było to utrzymać?
Cóż, to jest ciekawe w baśniach Braci Grimm, a w ogóle w baśniach takich jak Hans Christian Anderson-są one zakorzenione w formie rzeczywistości, z którą można się połączyć. Emocjonalnie są metaforami głębszych uczuć w społeczeństwie i trudno powiedzieć Ci konkretnie, poza tym, że musisz iść z tym, co wydaje się właściwe – w co wierzysz jako filmowiec i z czym jesteś związany. Zasadniczo, kiedy robisz film, jesteś widownią jednego i musisz patrzeć na to w ten sposób; mam nadzieję, że będzie was więcej, więcej klonów, które lubią to, co lubisz, ale tylko to możesz zrobić. Ale Baśnie braci Grimm — które były prawdopodobnie największą inspiracją do powstania filmu-zawsze były zakorzenione w rzeczywistości i chociaż jest to rzeczywistość podwyższona, zawsze była to zasadniczo historia miłosna o dobru i złu. I to jest coś, co jest dostępne dla wszystkich na całym świecie.

w jakim momencie zapełniasz tę archetypową historię konkretnymi szczegółami – aby zachować tę podstawową ideę, dodając jednocześnie idiosynkrazje, które wyróżniają i wzmacniają twoje postacie?
Cóż, to staje się prawie projektem technicznym, DNA, strukturą i projektem filmu. Ale wiele z tego, oczywiście, pochodzi z odlewania; chodzi o znalezienie odpowiednich ludzi do odpowiednich części. To jest ogromne, bo kiedy już to masz, masz kręgosłup, i to jest powód, dla którego tak trudno było mi znaleźć Irene, na przykład, która pierwotnie w powieści Jamesa Sallisa była latynoską postacią. Spotkałem się z wieloma świetnymi latynoskimi aktorkami, ale z jakiegoś powodu nie mogłem się połączyć, nie czułem i nie wiedziałem dlaczego, dopóki Carey nie pojawiła się w moim życiu i nie zobaczyłem, że mogę się zakochać i chciałem ją chronić. I dlatego w końcu…zasadniczo robiłem film o tym, co zrobię i o czystości miłości między moją żoną a mną. To było swego rodzaju moje złudzenie – że w końcu gdybym miał być tym filmem jako osoba, to byłbym kierowcą, a moją żoną byłaby Irene, a moja najgłębsza, najgłębsza świadomość zawsze była w tym zakorzeniona. To było serce w moim umyśle. Nie powiedziałem tego na głos, nie poruszyłem tego; to taka tajemnica, że nie można o tym dyskutować, dopóki się nie skończy, ponieważ wtedy z perspektywy czasu można o tym pomyśleć. Ale w końcu jestem filmowcem fetyszem: robię filmy na podstawie tego, co chciałbym zobaczyć.

jeśli widzisz ten film jako reprezentację swojej miłości do żony, jak dosłowna jest ta metafora, skoro to, co musi zrobić, to zniszczyć szansę, by oboje byli razem, aby pokazać jej, jak bardzo ją kocha?
to prawda, absolutnie. A film nie jest autobiografią mojego związku z żoną, ale reprezentuje głęboką miłość, którą mam do niej.

oglądając scenę w windzie, przypomniała mi się scena gwałtu w „Dawno, dawno temu w Ameryce”, jakby kierowca wiedział, że musi zniszczyć szansę na to, aby oboje byli razem, aby ją chronić?
Cóż, Sergio Leone jest jednym z moich ulubionych filmowców wszech czasów. Kilka lat temu miałem wielkie szczęście spotkać jego żonę w Hiszpanii. Jego żona była dużo młodsza od niego, więc moja żona Liv, co właściwie oznacza życie po duńsku, usiedliśmy z nią w Hiszpanii, a moja najstarsza córka tam była. Miałem wtedy tylko jedno dziecko. Wypiliśmy kawę i rozmawialiśmy o Sergio Leone z jego żoną. Ale mieliśmy tłumaczkę, bo nie mówiła ani słowa po angielsku (śmiech).

ile musisz być na tej samej stronie co Twoi współpracownicy? W wywiadach Ryan opisywał Drivera jako osobę, która wierzyła, że jest wilkołakiem.
ważne jest, aby główny aktor i reżyser mieli wspólne ground…it to jest istotne i myślę, że to, co tak dobrze zadziałało dla mnie i Ryana, to to, że dzięki naszemu doświadczeniu w jeździe samochodem i tej dziwnej magicznej randce, którą mieliśmy, staliśmy się jedną osobą. To było tak, jakbyśmy mieli telekinetyczny związek i staliśmy się jednym z nich, więc tak, Ryan, postać jest człowiekiem, który głęboko w środku jest wilkołakiem, ponieważ głęboko w środku jest człowiekiem psychotycznym, ale jest też człowiekiem, który jest dwojgiem ludzi – jest jedną osobą w dzień i jedną osobą w nocy. Więc analiza Ryana jest całkowicie poprawna w tym, jak ją werbalizuje; Może werbalizuję to w inny sposób, ale rdzeń to dokładnie to samo DNA. I to właśnie sprawia, że współpraca jest świetna.jestem pewien, że jeśli porozmawiasz z innymi współpracownikami, Martinem Scorsese i Robertem De Niro lub Jamesem Stewartem i Alfredem Hitchcockiem, na pewno uzyskasz podobne odpowiedzi. Dlatego tak ważne jest, aby znaleźć swojego głównego człowieka – to tak, jakby twój główny człowiek był twoim alter ego jako reżysera, a twój główny człowiek jest prawie jak stworzenie Frankensteina. To ktoś, kto włącza żarówki, ale może je włączać tylko wtedy, gdy żarówki reprezentują to, czym chce być w głębi duszy, jego tęsknoty lub potrzeby.

to jak serce-potrzebuje krwi do pompowania, więc w pewnym sensie jest to jak seks. Filmowanie jest bardzo seksualne, ponieważ polega na pracy ze współpracownikami tak intensywnie, jak doświadczenie seksualne, zastanawianiu się, co druga osoba lubi, potrzebuje i może przyczynić się do emocji, które próbujesz zbudować. Dlatego dla mnie zawsze byli aktorzy, Zdjęcia i montaż; oczywiście wszystko zaczyna się od świetnej fabuły, wchodzi w świetny scenariusz i tak dalej. Więc to jest bardziej jak to jest skonstruowane. Ale gdy masz skrypt, który twój główny człowiek lubi i może zobaczyć, a Twój fotograf może pomóc ci go zwizualizować, a twój edytor może pomóc ci go uporządkować, są to zasadniczo twoi kluczowi ludzie. I oczywiście każdy jest ważny w filmie; każda funkcja jest potrzebna. To jak puzzle-każdy musi coś dodać, ale jest hierarchia tego, jak to się rozgrywa. Ale chodzi o wyrażanie emocji, dlatego filmowanie jest medium reżyserskim: reżyser jest autorem, autorem filmu, niezależnie od tego, czy jest on oparty na książce, czy na czyimś pomyśle, czy co, do kurwy nędzy (śmiech). Zasadniczo to reżyser jest autorem, a każdy jest po to, aby pomóc reżyserowi-autorowi i przyczynić się do jego wizji, jak to nazywają w Hollywood. Nazywam to stworzeniem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.