perspektywy: negocjowanie Archiwum

wydaje się, że archiwa są wszędzie, zarówno w kulturze popularnej, jak i dyskursie akademickim. BBC Radio 4 podjęło się używania słowa „archiwum” jako rzeczownika, bez określonego lub nieokreślonego artykułu, jak w: „program będzie zawierał archiwum, aby opowiedzieć historię…”. Nawet postać z gry komputerowej Sonic the Hedgehog ma do kupienia cztery tomy „archiwów”, zapraszając fanów do „podróży w czasie do miejsca, w którym wszystko się zaczęło”. Z drugiej strony, zmiana nazwy brytyjskiego Biura Rekordów publicznych na National Archive sugeruje, że archiwa są nie tyle instrumentem państwa, co zbiorowym bankiem pamięci. Jak należy interpretować obecne zainteresowanie archiwami?

archiwum jest powszechnie rozumiane jako przestrzeń, w której rzeczy są ukryte w stanie zastoju, przepojone tajemnicą, tajemnicą i władzą. Archiwa są postrzegane jako rzędy i rzędy skrzyń na półkach, nieprzeniknionych bez Kodeksu, który odblokowuje ich rozmieszczenie i lokalizację. Dla niektórych archiwista jest twórcą reguł, rzucając zaklęcia wokół archiwów (damsels in distress), które są zawieszone w czasie, czekając na uratowanie i ponowne ożywienie przez użytkowników (w lśniącej zbroi). Historycy wiele napisali o doświadczeniu korzystania z archiwów i impulsie do ratowania i rehabilitacji nie tylko życia i działań udokumentowanych w archiwum, ale samego materiału-materiału historii1, podczas gdy w kilku ostatnich powieściach na pierwszy plan wysuwa się Archiwista (podsumowanie jednego z nich opisuje archiwistę jako „dumnego strażnika niezliczonych przedmiotów pożądania”).

jednak nasze uczucia wobec archiwów są niejednoznaczne. W „człowieku, który nigdy niczego nie wyrzucił” Ilji Kabakow z 1996 roku główny bohater ma pokój wypełniony życiowymi śmieciami, świadcząc o ostatecznie bezcelowych wysiłkach, aby sklasyfikować i zarejestrować wszystkie powiązania między przedmiotami:

proste uczucie mówi o wartości, znaczeniu wszystkiego … to jest pamięć związana ze wszystkimi wydarzeniami związanymi z każdą z tych gazet. Pozbawienie się tych papierowych symboli i świadectw oznacza pozbawienie się w pewnym sensie naszej pamięci. W naszej pamięci wszystko staje się równie cenne i znaczące. Wszystkie punkty naszych wspomnień są ze sobą powiązane. Tworzą one łańcuchy i połączenia w naszej pamięci, które ostatecznie składają się na historię życia.2

jednocześnie bohater czuje się ugrzęznięty przez nagromadzone odpady i wyniszczający ciężar tych śmieci:

dlaczego wysypisko i jego obraz w kółko przywołują moją wyobraźnię, dlaczego zawsze do niego wracam? Ponieważ czuję, że człowiek, żyjący w naszym regionie, po prostu dusi się w swoim życiu wśród śmieci, ponieważ nie ma gdzie go zabrać, gdzie go zmieść – straciliśmy granicę między śmieciami a przestrzenią nie-śmieciową.3

być może istnieje związek między tą fascynacją archiwami a powszechnym poczuciem, że w zachodnich społeczeństwach kapitalistycznych jesteśmy otoczeni przez rzeczy, ale niepewni tego, co jest istotne. Nawet wraz z pojawieniem się Internetu staramy się porządkować i uprzywilejowywać niektóre dobra kultury nad innymi (i jednostki nad innymi). Nasze życie jest dziś dokumentowane w sposób niewyobrażalny dla poprzednich pokoleń-jak to widać w ostatnich debatach na temat bezpieczeństwa informacji, zarówno tych prowadzonych przez rząd, jak i tych, które sami oferujemy na takich stronach jak Facebook, oznaczając nasze strony i tworząc własne taksonomie. Według francuskiego historyka Pierre 'a nory” całe nasze społeczeństwo żyje dla Archiwistyki”.4 w czasie, gdy oboje pragniemy i czujemy się przytłoczeni informacją, archiwum może wydawać się bardziej autorytatywnym lub w jakiś sposób bardziej autentycznym zbiorem informacji lub przedmiotów o wartości i znaczeniu.

pojawienie się komputera osobistego pomogło zmienić status Archiwum w naszym codziennym życiu. Wraz z rozwojem idei „Archiwizacji” Dokumentów elektronicznych, „archiwum”stało się czasownikiem. Współczesny słownik mówi, że czasownik oznacza:

  1. do przechowywania zapisów historycznych lub dokumentów w archiwum
  2. w informatyce, do przechowywania informacji elektronicznych, których nie trzeba już regularnie używać.

ponadto 'archive’ jako rzeczownik jest obecnie używany znacznie luźniej niż wcześniej i ma zarówno profesjonalne, jak i popularne znaczenie. Konwencjonalna profesjonalna definicja archiwum to:

  1. zbiór zapisów historycznych odnoszących się do miejsca, organizacji lub rodziny
  2. miejsce, w którym przechowywane są zapisy historyczne.

jednak popularne znaczenie „archiwum” wydaje się obejmować każdą grupę obiektów – często cyfrowych – które są gromadzone i aktywnie konserwowane. Słowo to może być również używane do sugerowania nieco nieprecyzyjnych pojęć historyczności, wieku lub retencji. Powszechne rozumienie „archiwum” wykracza więc poza obszary, na których koncentruje się wiele teoretycznych dyskursów o archiwum, a zmiana ta musi znaleźć odzwierciedlenie w naszych sferach zawodowych. Archiwa nie należą już do prawodawców i możnych; archiwiści postrzegają siebie jako służbę społeczeństwu, a nie Państwu. Teoretyk archiwum Eric Ketalaar opisał ten pogląd na archiwum jako „przez ludzi, przez ludzi, dla ludzi”.5

podczas gdy wiele dyskursów koncentruje się na fizycznym lub pojęciowym miejscu archiwum, na uwagę zasługuje również inny element definicji zawodowej (zbiór zapisów historycznych dotyczących miejsca, organizacji lub rodziny), choć najmniej znany lub rozumiany poza zawodem archiwum. Łatwo jest zobaczyć, co to jest muzea, które przyciągają i odpychają artystów. Susan Hiller, na przykład, mówiła o swoim zainteresowaniu „zaaranżowanymi związkami, wynalezionymi lub odkrytymi taksonomiami płynów” w Muzeum.6 Christian Boltanski powiedział o problemach związanych z przechowywaniem przedmiotów w otoczeniu muzealnym:

zapobieganie zapominaniu, powstrzymywanie znikania rzeczy i istot wydawało mi się szlachetnym celem, ale szybko zdałem sobie sprawę, że ta ambicja musi się nie udać, ponieważ jak tylko spróbujemy coś zachować, naprawimy to. Możemy zachować rzeczy tylko poprzez zatrzymanie biegu życia. Jeśli włożę Okulary do witryny, nigdy się nie zepsują, ale czy nadal będą uważane za Okulary? … Gdy okulary są częścią kolekcji Muzeum, zapominają o swojej funkcji, są wtedy tylko obrazem okularów. W witrynie moje okulary stracą swój sens istnienia, ale także stracą swoją tożsamość.7

w miarę rozwoju debaty o muzeum i krytyce instytucjonalnej, a artysta-jako-kurator stał się artystą-jako-archiwistą, archiwum zostało wplątane w dyskurs artystyczny przez asocjację, choć ma swoje odrębne zasady i praktyki.

Notatniki i szkicowniki Johna Piper 'A Z Archiwum Johna Piper' a

Fig.1
John Piper
zeszyty i szkicowniki z archiwum Johna Pipera
Tate Archive TGA 200410

główna różnica wyraża się w pierwszej definicji archiwum cytowanej powyżej. Na przykład dokumenty brytyjskiego artysty Johna Pipera składają się z materiału generowanego przez życie jednej osoby, a więc należącego do siebie. Kształt i zawartość tego materiału są częścią jego wartości dowodowej. Może to obejmować konkretną pierwotną kolejność, w jakiej została ułożona, odzwierciedlającą procesy, które ją stworzyły. Alternatywnie, jego znaczenie może leżeć w wzajemnych relacjach między częściami składowymi archiwum, które mogą również nadać każdemu autentyczność. Archiwa nie są umieszczane w ramach istniejącego wcześniej schematu taksonomii lub klasyfikacji w taki sposób, jak biblioteki.

często rzeczy nazywane są archiwami, które są tak naprawdę tylko grupami materiałów. Istnieje zasadnicza różnica między opisanym powyżej archiwum Johna Pipera a pojedynczym dokumentem (powiedzmy szkicownikiem), zaczerpniętym z pierwotnego kontekstu jego powstania i umieszczonym wraz z innymi, pojedynczymi dokumentami, w tzw. zbiorze specjalnym, zbiorze pojedynczych, zdekontekstualizowanych „skarbów”. Taki zbiór nie jest generowany przez żadną inną działalność niż zbieranie. Archiwum jest natomiast zbiorem śladów działań, zapisów pozostawionych przez życie-rysowania, pisania, interakcji ze społeczeństwem na poziomie osobistym i formalnym. W archiwum szkicownik byłby idealnie częścią większego zbioru dokumentów, w tym korespondencji, pamiętników, fotografii – wszystko to może rzucić na siebie światło (na przykład dziennik może zlokalizować artystę w określonym miejscu i czasie, co może pomóc datować zawartość szkicownika).

Hal Foster opisuje naturę archiwów jako „znalezione, ale skonstruowane, rzeczowe, ale fikcyjne, publiczne, ale prywatne”.8 należy dokonać rozróżnienia między rodzajem często omawianych archiwów-archiwów instytucjonalnych, generowanych przez działania i procesy wdrażania władzy – a archiwami prywatnymi, osobistymi. Tate Archive można określić jako formalny zbiór głównie nieformalnych archiwów. Selekcja jest konieczna i nieunikniona, ponieważ jak sugeruje Ilja Kabakow, nie możemy zachować wszystkiego, ale struktura poszczególnych archiwów nie jest zasadniczo aktem instytucjonalnym.

chociaż żadna działalność nie jest obiektywna lub wolna od stronniczości, podstawową zasadą praktyki archiwalnej jest dążenie do jak największej obiektywności w tak zwanym „performance”, który archiwiści wprowadzają w archiwum. Obejmuje to neutralne opisywanie materiałów, dokumentowanie tego, co robią z archiwum i interweniowanie w jak najmniejszym stopniu, jeśli oryginalny porządek jest zauważalny w artykułach. Archiwiści dążą do demokratycznego ułatwienia, które ma na celu dać każdemu badaczowi to samo lub podobne doświadczenie spotkania. Archiwiści zdają sobie sprawę, że proces ten nie może być obiektywny – na przykład w ramach instytucji zbiory Tate Archive są postrzegane przede wszystkim jako zapisy sztuki, podczas gdy nie-historycy sztuki postrzegają je jako dokumenty o znacznie szerszym znaczeniu. Wielokrotne odczyty materiałów archiwalnych są możliwe, dzięki temu, że każdy użytkownik (student, historyk sztuki, teoretyk, artysta) ma to samo doświadczenie spotkania bez naruszania śladów dla innych.

można to porównać do tego, co jest znane w teorii archiwum jako „kontinuum archiwum”. Wcześniejsze fazy teorii archiwalnej mówiły o cyklu życia: powstawały zapisy, realizowały swój aktywny cel, wspierając i dokumentując bieżące działania, a raz już nieaktualne, były albo niszczone, albo przechowywane do celów archiwalnych. W przypadku rejestrów urzędowych celem tym było często popieranie pozycji władzy i autorytetu, która polegała na zachowaniu (w sensie zarówno posiadania, jak i prowadzenia) rejestrów fizycznych. Natomiast w paradygmacie kontinuum archiwum zapisy nie przechodzą po prostu przez cykl życia od kreacji i waluty do bezczynności i archiwum, ale poruszają się w i poza walutą, mając cechy zarówno aktualne, jak i historyczne od momentu ich powstania. Na swojej stronie Archive School na Curtin University w Australii opisuje archiwa jako ” zamrożone w czasie, utrwalone w formie dokumentalnej i powiązane z kontekstem ich tworzenia. Są więc związani czasem i przestrzenią, wiecznie związani z wydarzeniami z przeszłości.”It continues: „Jednak są one również wypatroszone, przenoszone w nowe okoliczności, gdzie są ponownie Prezentowane i używane.”9 odnosi się to do opisu Archiwum przez Hala Fostera jako miejsca tworzenia, będącego częścią ucieleśnienia jego utopijnej ambicji – pragnienia przekształcenia spóźnienia w stawanie się, odzyskania nieudanych wizji sztuki, literatury, filozofii i życia codziennego W możliwe scenariusze alternatywnych rodzajów relacji społecznych, przekształcenia Nie-miejsca archiwum w nie-miejsca utopii … przeniesienia do „wykopalisk” w „placów budowy”.10

lub, jak mówi Kabakow:

wysypisko nie tylko pożera wszystko, zachowując je na zawsze, ale można powiedzieć, że nieustannie coś generuje; tu przychodzą jakieś pędy dla nowych projektów, pomysłów, pojawia się pewien entuzjazm, nadzieje na odrodzenie czegoś.11

interesujące jest porównanie tych sugestii Żyznego archiwum z ideami Jacques ’ a Derridy na temat różnicy, kontekstu i iteracyjności. Jak wyjaśnia Jae Emerling, ” pisanie wiąże się z dystansem, opóźnieniem i dwuznacznością … pisanie musi być powtarzalne – powtarzalne, ale z różnicą … nawet kontekst nie może zapewnić odbioru intencji w języku. Żaden kontekst nie może zawrzeć iteracyjności.”12 nie ma jednego stałego znaczenia żadnego dokumentu archiwalnego: możemy znać działanie, które stworzyło ślad, ale jego obecnych i przyszłych znaczeń nigdy nie da się ustalić.

inne podstawowe zasady leżące u podstaw teorii i praktyki archiwizacji – autentyczność i kontekst zapisu – są również wyraźnie zgodne z myślą postmodernistyczną, domagając się, abyśmy nie traktowali dokumentu jako wartości nominalnej, ale raczej patrzyli na proces tworzenia, a nie na sam produkt. Międzynarodowy zespół profesjonalnych dyskursów archiwalnych sięga XIX wieku. Ojcem brytyjskich archiwów jest powszechnie uznawany Sir Hilary Jenkinson, były strażnik rejestrów publicznych, który w swoim przełomowym podręczniku Administracji archiwów z 1922 r.stwierdził, że archiwa „nie wyrażają opinii, nie wyrażają domysłów: są to po prostu spisane pomniki, uwierzytelnione faktem ich oficjalnego zachowania, o wydarzeniach, które rzeczywiście miały miejsce i których one same stanowiły część”. Oczywiście teoria archiwów rozwinęła się od tego czasu, równolegle z szerszymi debatami historycznymi i kulturowymi, a autorytet dokumentu jest teraz postrzegany inaczej. Kanadyjski teoretyk archiwum Terry Cook przedstawia ewolucję teorii archiwalnej od założeń epoki Jenkinsona, którą określa jako przednowoczesny Pozytywizm, do postmodernistycznego podejścia informującego dzisiejszą pracę archiwistów, które „kwestionuje obiektywność i „naturalność” samego dokumentu”.13 Jak zauważył Jacques Le Goff, „dokument nie jest obiektywnym, niewinnym surowcem, ale wyraża władzę przeszłego społeczeństwa nad pamięcią i nad przyszłością: dokument jest tym, co pozostaje”.14

podczas gdy Derrida i Foster przyjmują zupełnie inne podejście do archiwum (pierwsze z nich koncentruje się na szeroko politycznym znaczeniu archiwów, drugie na bardziej osobistym, mniej ustrukturyzowanym podejściu, w którym archiwum jest sposobem praktyki lub punktem odniesienia dla Artysty), oba odnoszą się do odwołania, a nawet przymusu archiwum, najsilniej przywołanego w pojęciu Derridy „gorączki archiwalnej” lub ” mal d 'archive”.’:

wszyscy jesteśmy „en mal d 'archive”: w potrzebie archiwów … płonąć z pasją, by nigdy nie zaprzestać poszukiwania archiwum tam, gdzie się ono wymyka … mieć kompulsywne, powtarzalne i nostalgiczne pragnienie archiwum, niepohamowane pragnienie powrotu do początków, tęsknotę za domem, tęsknotę za powrotem najbardziej archaicznego miejsca absolutnego początku.15

co ważne, Derrida pisze nie tylko o archiwum jako miejscu władzy i autorytetu, ale także o niejednoznacznym i fragmentarycznym charakterze jego treści – o „teraźniejszości” i braku śladów, które tworzą archiwa, o tym, że rejestrują one tylko to, co jest napisane i przetworzone, a nie to, co jest powiedziane i myśli. Tę niekompletność i niestabilność archiwów można jednak przeoczyć, jeśli zbytnio skupimy się na sprawowaniu władzy przez Archiwum, a za mało na zasadach leżących u podstaw jego podejścia do jakiejkolwiek konstrukcji, dokumentu czy tekstu.

” mal d 'archive” Derridy można znaleźć w wielu różnych ludziach i dziedzinach życia. Dlaczego my-archiwiści, artyści, historycy sztuki, badacze historii rodziny, fani Sonic the Hedgehog – tęsknimy za archiwami? Być może dlatego, że tam się znajdujemy i możemy rzutować na archiwum nasze wyobrażenia. Podobnie jak w przypadku pamięci, możemy być tak selektywni, jak chcemy w tym, co wyciągamy z archiwum, nawet jeśli twierdzi, że przedstawia całą historię. Te niekończące się półki pudełek wydają się oferować iluzję autorytetu i pozornej prawdy; jednak wszyscy wiemy, że nie ma czegoś takiego. Przywołuje również to, co Derrida określiła jako Zachodni impuls do poszukiwania początków i przekonania, że można je znaleźć w archiwum. Ze swojej strony Carolyn Steedman napisała o tym aspekcie „gorączki archiwum’:

przeszłość jest poszukiwana w poszukiwaniu czegoś, co potwierdza poszukiwaczowi w jego poczuciu jaźni, potwierdza ich, jakimi chcą być i czuje, że w pewnym stopniu już jesteśmy … obiekt został zmieniony przez samo poszukiwanie go … to, co faktycznie zostało utracone, nigdy nie może zostać znalezione. Nie oznacza to, że nic nie znaleziono, ale to jest zawsze coś innego, stworzenie samego wyszukiwania i czasu, który zajęło wyszukiwanie.16

archiwiści uważają, że badacze nie tylko przychodzą z pomysłami na to, co mają nadzieję znaleźć, ale także nie mogą zaakceptować tego, że go tam nie ma. Istnieje oczekiwanie kompletności. Ale w rzeczywistości, tak samo jak w teorii, archiwum ze swej natury charakteryzuje się lukami. Niektóre z nich są przypadkowe-wynik rozlanych filiżanek herbaty lub potrzeba kawałka papieru na listę zakupów. Każde archiwum jest wytworem procesów i systemów społecznych swoich czasów i odzwierciedla pozycję i wykluczenia różnych grup lub jednostek w tych systemach.

to ta ukryta niejednoznaczność przyciąga nas wszystkich do archiwów: warstw znaczeń, opowieści i aktów wykraczających poza bezpośrednie treści informacyjne. W swoim artykule Foster podaje przykłady wykorzystania archiwów w praktyce Sztuki Współczesnej. Podaję pokrótce kilka innych przykładów ilustrujących niektóre z punktów, które poczyniłem.

Deller & folkowe Archiwum Kane ’ a jest przykładem tego, gdzie artysta przyjmuje rolę archiwisty lub kolekcjonera. Podobnie projekt entuzjaści: archiwum Neila Cummingsa i Marysi Lewandowskiej gromadzi i prezentuje Amatorski film z polskich klubów filmowych. Oba archiwa komentują gromadzenie, a zwłaszcza w tym ostatnim przypadku stawiają pytania o uprzywilejowanie niektórych rodzajów dokumentów nad innymi. Zasadniczo są to raczej zbiory niż archiwa, ale użycie terminu „archiwum” jest potwierdzeniem zmienionego statusu tego materiału, który przeszedł od zapomnienia do zachowania i prezentacji. Cummings i Lewandowska dokonują następującego rozróżnienia między archiwum a kolekcją:

archiwa, podobnie jak zbiory w muzeach i galeriach, są budowane z własności wielu autorów i poprzednich właścicieli. Ale w przeciwieństwie do kolekcji, w logice archiwum nie ma imperatywu, aby wyświetlić lub zinterpretować jego zasoby. Archiwum oznacza terytorium, a nie konkretną narrację. Zawarte w nim powiązania materialne nie są już tworzone jako czyjaś – na przykład kuratorska-interpretacja, wystawa czy własność; to dyskursywny teren. Interpretacje są mile widziane i nie są jeszcze ustalone.17

ten pogląd określa ich cel „pobudzania zainteresowania i dyskusji nad naturą twórczej wymiany, funkcją archiwów publicznych i przyszłością domeny publicznej’18

Obiekty Ggoshka Macuga w relacji 2007, pokazane w Tate Britain 2007

Fig.2
Goshka Macuga
obiekty w relacji 2007, Jak pokazano w Tate Britain 2007
Fotograph dzięki uprzejmości Sam Drake, Tate Photography © Tate 2007

natomiast Goshka Macuga wykorzystała archiwum jako miejsce osobistych badań, nawiązując do opisu poszukiwań jaźni w archiwum Steedmana, które z kolei staje się czymś zupełnie innym. Macuga wykorzystuje materiały archiwalne jako terytorium do poszukiwania lub tworzenia autorytetu, dzięki któremu może się zgłębiać:

to nie jest próba zaprojektowania mojej tożsamości tak bardzo, jak znalezienie mojej tożsamości w procesie . Nie mieszkam we własnym kraju. Nie mówię językiem mojej matki. Historia, którą uczyłem się w Polsce, nie jest już aktualna, ponieważ wszystkie książki historyczne zostały przepisane, więc w pewien sposób tworzę własne historie, oparte na obiektach, dziełach sztuki i pewnych doświadczeniach.19

wystawa Macugi w Tate Britain w 2007 roku w ramach cyklu Art Now wykorzystała materiały zaczerpnięte z archiwów Paula Nasha, Eileen Agar i grupy Unit One oraz granice między osobistymi i prywatnymi aspektami życia tych osób, aby wyrazić coś o sobie.

strona z zasobów internetowych Jamie Shovlin Naomi V. Jelish

Fig.3
strona z zasobu internetowego Jamie Shovlin Naomi V. Jelish

fikcyjne archiwum Jamie Shovlin Naomi V. Jelish wykazuje niezwykłą dbałość o szczegóły, tworząc fałszywe archiwum fikcyjnej nastolatki i historię życia dla niej, którą projekt stara się zinterpretować, aby uzyskać wgląd w jej pracę. Projekt prezentuje archiwum na stronie internetowej, która przedstawia formy instytucji archiwum poprzez podanie numerów katalogowych i tekstów opisowych. Przebieg Twórczy, jaki Shovlin znalazł w tej idei, odzwierciedla ogromny potencjał archiwum i jego metod jako „miejsca budowy”.

Archiwa Cyfrowe są często postrzegane jako demokratyzujące rozwiązanie problemów związanych z rolą instytucji przyjmującej i jej procesami selekcji, paradoksem chęci zachowania wszystkiego, a jednocześnie niepraktycznością robienia tego. Co będzie oznaczać sama objętość materiału dla badaczy w przyszłości, zwłaszcza jeśli będzie on dekontekstualizowany i bez zewnętrznego uwierzytelniania (jak ma to miejsce w przypadku fikcyjnego archiwum Naomi V. Jelish)? Utrzymanie wszystkiego nie jest rozwiązaniem: jak pisał niedawno Ben Highmore o Archiwum Mass-Observation, „zapraszając wszystkich, aby stali się autorami własnego życia, pozwalając wszystkim mówić o wszystkim, ogromne archiwum dokumentów stało się dosłownie nie do opanowania”.20 internet sugeruje trwałość, używając terminów takich jak „Autoarchiwizacja”, ale jest to iluzja. Materiał musi być aktywnie uchwycony i zakonserwowany. Archiwa, które przetrwały, muszą nieuchronnie być przechowywane w jakichś domach pamięci, czy to rzeczywistych, czy wirtualnych. Akt zapamiętywania obejmuje zarówno Przechowywanie, jak i pobieranie: nie jest to proces pasywny, zwłaszcza w erze cyfrowej. Możliwość potwierdzenia pierwotnego kontekstu i pochodzenia archiwów stanie się ważniejsza niż kiedykolwiek.

w coraz bardziej nakładających się środowiskach tworzenia, kuratorowania i konsumpcji archiwów chciałbym zobaczyć nowe, płodne odczyty relacji archiwisty, artysty i badacza. Tam, gdzie granice są mniej określone, należy i należy wymieniać informacje i praktyki. Tak jak archiwiści angażują się w sens i implikacje swojej działalności, a także w potrzeby i zainteresowania swoich badaczy, tak teoretyczna dyskusja o archiwum powinna właściwie rozumieć jego praktyki i historiografię.

archiwa są śladami, na które reagujemy; są odbiciem nas samych, a nasza odpowiedź na nie mówi więcej o nas niż o samym archiwum. Każde wykorzystanie archiwów jest wyjątkową i niepowtarzalną podróżą. Archiwum jest atrakcyjnym terenem do eksploracji teorii krytycznej ze względu na procesy, które dokumentuje i wdraża, jej sprzeczności i nieciągłości. Jest to również atrakcyjne ze względu na sposób, w jaki wydaje się odzwierciedlać nas samych, a jednak tak wyraźnie nie. Nie traćmy, pośród tych przymusów, z oczu tego, czym tak naprawdę jest archiwum. Carolyn Steedman pisze, że rzeczywistość archiwów jest „czymś znacznie mniej portretowym, trudnym i znaczącym, niż archiwum Derridy wydaje się obiecywać”.21 powiedziałbym, że są one znaczące na wiele innych sposobów.

uwagi

  • 1. Zobacz na przykład Carolyn Steedman, Dust, Manchester 2002.
  • 2. Ilya Kabakov „the Man Who Never Throwed Anything Away”, in Charles Merewether, the Archive, London and Cambridge, Massachusetts, 2006, s. 33.
  • 3. Zob. Merewether 2006, s. 35.
  • 4. Cytowany w Eric Ketelaar, „Being Digital in People 's Archives”, pod adresem http://cf.hum.uva.nl/bai/home/eketelaar/BeingDigital.doc, S. 4. Artykuł pierwotnie ukazał się w archiwum i rękopisach, Tom 31, numer 2, listopad 2003, str. 8-22.
  • 5. Ketalaar (wersja internetowa), s. 6.
  • 6. Kynaston McShine ed., The Museum as Muse, exhibition catalogue, Museum of Modern Art, New York, 1999, s. 93.
  • 7. McShine 1999, s. 91.
  • 8. Hal Foster, „an Archival Impulse”, Październik, jesień 2004, s. 5.
  • 9. http://john.curtin.edu.au/society/australia/index.html [dostęp 25 marca 2007].
  • 10. Foster 2004, s. 22.
  • 11. Zob. Merewether 2006, s. 37.
  • 12. Jae Emerling, Theory for Art History, New York and London 2005, s. 137.
  • 13. Terry Cook, „Archival Science and Postmodernizm: New Formulations for Old Concepts”, http://www.mybestdocs.com/cook-t-postmod-p1-00.htm (dostęp 24 lutego 2008), s. 14, przypis 20. Artykuł pierwotnie ukazał się w „Archival Science”, tom 1, nr 1, 2000, str. 3-24.
  • 14. Cook, str. 3.
  • 15. Jacques Derrida, Archive Fever: a Freudian Impression, Chicago 1996 (zmodyfikowane tłumaczenie).
  • 16. Steedman 2002, s. 77.
  • 17. www.enthusiastsarchive.net/en/index_en/html [dostęp 31 marca 2008]: zobacz http://www.enthusiastsarchive.net/
  • 18. Tamże.
  • 19. Skye Sherwin, „Goshka Macuga: Constructing Cultural Identity”, Art Review, nr 11, maj 2007, s. 62-5.
  • 20. Ben Highmore, ” Mury Bez Muzeów: Anonymous History, Collective Authorship and The Document”, Visual Culture in Britain, volume 8, number 2, 2007, s. 1–20, S16. Szczegółowe informacje na temat Archiwum obserwacji masowych znajdują się w www.massobs.org.uk/index.htm (stan na 19 maja 2008 r.).
  • 21. Steedman 2002, s. 9.

podziękowania

artykuł powstał na podstawie wykładu wygłoszonego podczas Archival Impulse Study Day w Tate Britain 16 listopada 2007 roku.

Sue Breakell jest Archiwistką w Tate Archive.

Tate Papers Wiosna 2008 © Sue Breakell

Pobierz wersję do druku

How to cite

Sue Breakell, „Perspectives: Negotiation the Archive”, in Tate Papers, no.9, Spring 2008, https://www.tate.org.uk/research/publications/tate-papers/09/perspectives-negotiating-the-archive, accessed 30 December 2021.

Tate Papers (ISSN 1753-9854) jest recenzowanym czasopismem naukowym, które publikuje artykuły na temat brytyjskiej i współczesnej sztuki międzynarodowej oraz na temat współczesnej praktyki muzealnej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.