mój pierwszy pędzel z rezydencją Playboya przyszedł w 1974 roku, kiedy byłem czytnikiem liczników w firmie gazowej. (Jak zostałem czytnikiem liczników w firmie gazowej i jaka to była naprawdę wspaniała praca — chodziłeś cały dzień, sam, w nienadzorowanym pokoju — to inna historia.)
był starszy człowiek, który osiągnął poziom starszeństwa, w którym robił zbiory, a nie odczytywał metryki. Pewnego dnia przyszedł do biura i powiedział, że właśnie był w rezydencji Playboya. Widocznie byli o ponad kilka miesięcy spóźnieni na opłacenie rachunku. Stary facet poszedł do głównej bramy wjazdowej w pobliżu Sunset Boulevard, gdzie rozmawiał z kimś przez domofon-dom jest może 75 metrów w górę stromo zakrzywiony podjazd — i ta osoba nie zrozumiała wiadomości, że rachunek za gaz musiał zostać zapłacony teraz. Teraz.
„powiedziałem im, że jeśli nie przyjadą i nie zapłacą rachunku, ściągnę tu ekipę, a oni wykopią dziurę i wyłączą linię” – powiedział mi staruszek. Powiedział, że poczekał kilka minut, a na podjazd idzie sam Hefner, ubrany w piżamę i szlafrok z książeczką czekową w ręku. Hefner jest przyjazny dla niego; krzyczy na towarzyszących mu sług za niekompetentnych idiotów i płaci rachunek.
Powiązane wideo
wrażenie, jakie pozostawiło to na mnie było: „Zastanawiam się, czy są chwile, kiedy imperium Playboya ma problem z przepływem środków pieniężnych?”Czy rachunki nie były opłacane i czy poszukiwano innych źródeł dochodu? W późniejszych dziesięcioleciach, po tym, jak głupio zrezygnowałem z pracy w gazowni i zacząłem zajmować się wydarzeniami dla gazet, zawsze miałem wrażenie, że Hefner zwróci się do wynajmu swojej rezydencji, gdy będzie potrzebował szybkiej gotówki.
pierwszy raz postawiłem stopę na terenie posiadłości Playboya w 1988 roku. Zostałem wysłany przez nieistniejącego już Herald Examiner, aby pokryć występ w Music Center i afterparty w rezydencji dla odwiedzającej trupy francuskich baletnic. Pamiętam, że byłem pod wrażeniem tego domu. To był obraz wschodniego wybrzeża pokryty bluszczem formalność. Wyglądało to na budynek, w którym rezydował admirał z Annapolis.
u jego imponujących drzwi, nauczyłem się pierwszej zasady imprez odbywających się w rezydencji Playboya: nie można wejść do domu. Jesteś pokazywany z tyłu basenu. Tam odbywa się przyjęcie. Myślę, że jeśli jesteś Hugh Hefnerem, nie chcesz, żeby Banda nieznajomych krążyła po norze w poszukiwaniu pamiątek z króliczków.
czekając na przyjazd balerinek, pozostawiono nas na drinki i wędrówkę po terenie. To dziwne, ale pamiętam wyraźnie, że był tam łańcuch wciąż owinięty wokół masywnego drzewa, które kiedyś było przymocowane do szympansa. Słyszałem historie o małpie i że człowiek musi być ostrożny, bo był biter. Możliwe, że poczułem żal, że w końcu dotarłem do posiadłości, a szympans już wyszedł.
również pozostawiając silne wrażenie było bogate krajobrazu, który poszedł w dół wzgórza w kierunku zachodu Słońca. Zrobiono to w taki sposób, że w świetle księżyca wydawało się, że majątek ciągnie się kilometrami. Powiedziano mi, że w ogrodzie są wyrafinowane czujniki, które ostrzegają strażników, jeśli ktoś spróbuje przejść przez ogrodzenie. Słyszałem historię, że jeden z rytuałów inicjacyjnych Bractwa UCLA polegał na dotarciu i wyjściu z posiadłości bez szwanku przez strażników lub małpę.
przy basenie zebrał się klasyczny tłum mecenasów sztuki. Nie widziałem Hefnera. Było poczucie żartobliwości, jeśli chodzi o imprezę z klasą, taką jak ta w rezydencji, ale to było dość spokojne. To była zamożna grupa miłośników tańca i dobroczynności społeczeństwa Los Angeles.
potem przyjechały balerinki, a pierwsze co zrobili to zdjęli ubrania i wskoczyli do basenu. To wszystko zmieniło. Więc wszyscy zdjęli ubrania i wskoczyli do basenu. Wśród gości było dużo pogawędek o tym, że było to o wiele lepsze niż zwykłe afterparty w centrum muzycznym.
w ciągu następnych kilkudziesięciu lat wróciłbym do rezydencji kilkanaście razy, ale tylko wtedy widziałem kogoś nagiego.
typowy wynajem rezydencji wiązałby się z firmą, która nie dba o swój wizerunek z pewnymi feministycznymi sektorami, powiedzmy producent deskorolek, który rozgałęzia się na odzież. Może chcą się wyróżnić podczas Tygodnia Mody w L. A., więc rezydencja ma sens jako miejsce imprez. To z pewnością brzmi mniej nudnie niż darmowa pizza w sali konferencyjnej Beverly Hilton. Ale jeśli byłeś na jednej imprezie firmowej w rezydencji, byłeś na wszystkich. Moje wrażenie było takie: Jeśli korzystałeś z rezydencji Hef, musiałeś również korzystać z namiotu Hef, firmy cateringowej, valetów i ochrony. Teren jest piękny, ale strony wyglądały tak samo.
pewnej nocy nieco inaczej było, gdy Hefner miał imprezę, aby ogłosić Playmate roku Playboya. Myślę, że to było w połowie lat 90. część wieczoru obejmowała gości zabranych w małych grupach na zwiedzanie terenu. To jedyny raz, kiedy byłem w rezydencji i dotarliśmy tylko do holu wejściowego/salonu. Przypominało to coś z Harry ’ ego Pottera. Ładne, ale trochę hollywoodzkie.
znowu, jak łańcuch małpy, to dziwny szczegół, który najbardziej pamiętam. Kobieta, która nas eskortowała (Bunny? Były Króliczek? Nie-Króliczek?) zaprowadził nas do ogrodów naprzeciwko drzwi wejściowych rezydencji. Są to klasyczne europejskie ogrody różane ze ścieżkami. Z jednej strony było kilka małych budynków, które są sporadycznie zajęte. Pokazała nam jeden naprawdę sterylny mały pokój, w którym było łóżko, ale prawie nic więcej. Potem mimochodem wspomniała, że pod koniec lat 60. Bill Cosby mieszkał w tym pokoju przez rok. Nie wiem, co ci to mówi o Cosbym, ale to musi być coś.
jednak to wszystko jest w przeszłości rezydencji. Ponieważ jego nowy właściciel był w stanie pozwolić sobie na cenę 100 milionów dolarów, wątpliwe jest, że wynajmie go w najbliższym czasie za dodatkową gotówkę.
4 numer magazynu Hollywood Reporter. Aby otrzymać magazyn, kliknij tutaj, aby subskrybować.